Pistacja czy mięta?

Pistacja czy mięta oto jest pytanie :) To mieszkanie to mieszanka (nie)wybuchowa jeśli chodzi o moc koloru. Pojawia się on we wszystkich wnętrzach mieszkania na krótki najem. Wybrałam jednak dla przekory taki, który nie kojarzy nam się od lat schematycznie jako ultra modny! Chwilkę później – kiedy skończyłam projekt okazało się, że jest on dosłownie wszędzie nawet w sklepach z odzieżą! Przypadek? Nie sadzą, raczej podświadomość i właśnie do tej chciałam dotrzeć do przyszłych najemców mieszkania. Chciałam by było interesująco, odkrywczo i tak by nie można było zapomnieć! Udało się? :)